sobota, 8 listopada 2008

Wyłysiała brzoza...


...tylko jej płaszcz pozostał.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A jak sie pnie do gory...

Jaga pisze...

Ale co toza piękny płaszcz.Pozdrawiam

Donata pisze...

;-)))

Ania pisze...

:)) nic tylko przytulić się do niej i opowiedzieć o swoich marzeniach ...

Donata pisze...

też prawda ;-)