piątek, 12 grudnia 2008

Wodorosty z ryżem ;-(


Obiad mojego syna;-(

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Hmmm... dobre chociaż było, bo wygląda nieszczególnie...

A to komentarz do Twoich foczek, bo nie chciało mi go tam przyjąć:
"A na płocie pisze - uwaga foki gryzą. Ale nie gryzą jak widzę, skoro grzecznie jedzą z ręki. Fajne zdjęcia".

Czy z naszą Pleciugą to coś poważnego? |:-|

Donka pisze...

ależ ja tylko fotografuję takie cuda a nie jadam ;-( brrr...eee...
nie chciałam tak blisko podchodzić i ryzykować ugryzeniem, bo pewnie wtedy i ja ją bym ugryzła ;-)
a Bajdureczka aż wyje z bólu, płacze
ale jak jej można pomóc?
przekazałam jej odrobinkę akupresury aby robiła, ale ona i już tego nie może ;-(
powiedziała, że tylko walą jej zastrzyki w d... i nic nie pomaga
dzisiaj będę do niej dzwonić

Anonimowy pisze...

Jak dobre a jeszcze w dodatku zdrowe,to można i wodorosty a co.!.

Anonimowy pisze...

Ja nie wiem...czy tylko samym zdrowym trzeba żyć?
Jak będziesz dzwoniła do Bajdureczki, to przekaż Jej życzenia zdrówka i pozdrów ode mnie.

Donata pisze...

przekazałam już od wszystkich

Anonimowy pisze...

bardzo lubie takie jedzenie, to pewnie znowu wymysl synka?
Ma swietne pomysly!

Donata pisze...

on ciągle coś wydziwia i próbuje

Jaga pisze...

Pewnie bym sie nie skusiła.
Donuś coraz mniej będzie mnie na blogach więc na wszelki wypadek przesyłam życzonka.
Życzę Ci nadziei,
własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt!